wtorek, 19 kwietnia 2016

Lis i bocian


 Lis do bociana raz rzekł:                   Ezop
   - Mości panie,
     przybądź do mnie
     na śniadanie!

 Bocian się zjawił.
 Do stołu nakryto.
 Lis przygotował ucztę obfitą.

 Ale niestety!
 Lisek — chytre zwierzę:
 do uczty płytkie dał talerze.

  Próżno bocian dziobem puka,
  jeść z takich naczyń za trudna dlań sztuka.

                           Po tygodniu pan bocian lisa prosi w gości.
                           Lis często pości,
                           więc zgłodniały zasiada i oblizuje się,
                           a wtem bocian wysmukły, wąski dzbanek niesie.

                                                            Zaprasza sąsiada:
                                                          - Niechże waść zajada!

            Jakże tu jeść liskowi z naczynia takiego...
                           A wtedy bocian:
                                         - Kolego,
                                                         pamiętacie, jak to się u was jadło, piło?

            Nie rób tego drugiemu, co tobie niemiło.